Dzień 15.11.2024 r. dla uczniów klas 2 był dniem pełnym wrażeń! Z radością i ciekawością drugoklasiści wybrali się na wycieczkę do Czasławia, do ośrodka edukacji dla dzieci i młodzieży na tzw. Zaczarowane Wzgórze. Nauka w tym dniu odbywała się poprzez zabawę i doświadczanie wiedzy. Uczniowie bez podręczników, zeszytów i ćwiczeń zapisywali nowe wiadomości, umiejętności i przeżywane emocje w swoim… mózgu i sercu. Wykwalifikowana i pełna pasji kadra pedagogów, przyrodników, animatorów oraz instruktorów jeździectwa przyczyniła się do rozwijania samodzielności poznawczej uczniów. Różnorodne zajęcia odbywały się na terenie gospodarstwa. Dzieci m.in. wędrowały ścieżką przyrodniczą, obserwowały doświadczenia z wulkanem, kroiły warzywa na zupę dyniową w wiacie z piecem chlebowym, świetnie się bawiły w stodole, jeździły na koniach pod czujnym okiem instruktorów, karmiły zwierzęta w minizoo, próbowały ostrej zupy dyniowej, itd.
Wrażenie i wspomnienia jakie wyniosły dzieci z tego dnia, zawarte są w poniższych wypowiedziach drugoklasistów:
- Radosław H. – Wycieczkę zaczęliśmy od warsztatów, na których nauczyliśmy się robić świece z wosku pszczelego.
- Jagoda M. – Mi najbardziej spodobało się właśnie robienie świeczek.
- Natalia D. – Najbardziej podobało mi się karmienie króliczków i jazda konna na koniu, który miał na imię Żarówka.
- Piotr K. – A mi najbardziej podobało mi się, jak jeździłem na bardzo fajnym koniu o imieniu Apollo.
- Joanna K. – Ja też jeździłam na Żarówce i bardzo mi się ten konik podobał. Jeden konik był siwej maści, a drugi był srokaty.
- Antonina K. – Apollo jest duży, a Żarówka mała. Apollo to chłopiec. A Żarówka to dziewczynka.
- Kalina B. – Ja sama jeździłam na koniu. Pani nie trzymała ani ląży ani ogłowia. Jeździłam na Apollo, tak jak Maja L. W pewnym momencie Apollo zrobił … kupę i dzielni bohaterowie Artek i Ignacy ją posprzątali.
- Wiktoria C. – Najbardziej podobało mi się, jak skakaliśmy po sianie!
- Grzegorz M. – Super było skakanie do siana, ale wiejskie zoo było naj, najlepsze!
- Łucja C. – Byliśmy w minizoo i widzieliśmy kozy, kury, kaczki, króliki.
- Hanna K. – Najbardziej podobały mi się króliczki, bo były milutkie i słodziutkie! Chciałabym jeździć tam codziennie!
- Ignacy M. – Doiliśmy nieprawdziwą krowę.
- Szymon K. – Najbardziej podobało mi się, jak karmiliśmy zwierzęta w minizoo i warsztaty.
- Wojciech L. – Na trzecich zajęciach były świetne eksperymenty.
- Nadia Szk. – Widzieliśmy eksperymenty – wybuchy wulkanu i eliksiry, które pompowały balon.
- Hubert D. – Wiem, co to są kije samobije. To dawne cepy do młócenia zboża.
- Julia G. – Pani opowiadała nam o dyni. Kroiliśmy warzywa na zupę dyniową.
- Zofia L. – Kroiliśmy dynię, marchewkę i cebulę.
- Nadia Szy. – Próbowaliśmy dżemu dyniowego, nie wiedziałam, że będzie taki dobry. Bardzo kocham jeść zupę dyniową, chociaż była ostra!
- Gabriela K. – Próbowaliśmy zupy dyniowej i jedliśmy kopytka. Ja zjadłam 4 dokładki.
- Zuzanna Ż. – Pani ciekawie opowiadała o ptakach i ich gniazdach.
- Artur K. – Szkoda, że nie można było się bawić na placu zabaw z powodu deszczowej pogody. Widziałem kota, który ciągle spał.
- Maja K. – To była kotka o imieniu Felicja. Była w białym i rudym kolorze.
- Maja L. – Wycieczka była fantastyczna! To był udany dzień!
Opracowanie: mgr Marzena Tomera, mgr Beata Stasiak